Z ostatniej chwili

Z ostatniej chwili

Wakacje prawie za nami. Dzieci wracają do szkól, a studenci na studia. My za to nie mieliśmy przerwy. Ciągle pracujemy. We współczesnych czasach praca to przywilej. Każdy robi co może, aby ją zachować. Jednak, gdy świeci słońce za nie myślimy o pracy. Wyobrażamy sobie nas gdzieś na plaży w towarzystwie najbliższych osób. Nic nas nie obchodzi. Sprawy zawodowe zostawiliśmy za sobą. Chcemy po prostu odpocząć. Gdy zrobi się zbyt ciepło wejdziemy do wody, ochłodzimy się. Jednak z letargu wybudza nas szef. Pyta się: na kiedy raport i sprawozdanie będą gotowe. Gdy wrócimy do domy myślimy tylko o odpoczynku. Położymy się na kanapie i włączymy komputer. Wejdziemy portal społecznościowy, a tam zdjęcia znajomych z wakacji. Tomek chwali się, że był w Chorwacji. Marta pozuje do zdjęcia z przystojnym Hiszpanem. Też chcielibyśmy tam być, ale upierdliwy szef nie dał nam wolnego. Jeśli chcemy to możemy wziąć urlop we wrześniu, kiedy wszyscy wrócą z wakacji. Cóż to za sprawiedliwość. Jednak to nie najgorsze rozwiązanie, gdyż ciągle możemy wyjechać na wakacje we wrześniu i to dużo taniej niż w sezonie. W ostatnich latach w pewnym kręgach dużą popularnością cieszą się oferty last minute. Oferują one wyjazd do egzotycznego miejsca. Mamy tylko kilka chwil na zastanowienie się, bo jak wskazuje nazwa; są z ostatniej chwili.