Polski naród należy do najcięższej pracujących w Unii Europejskiej. Takie czasy, że musimy dawać z siebie 110 procent możliwości. Do opisu aktualnej sytuacji na rynku pracy najbardziej pasuje cytat biblijny „ nie znasz dnia, ani godziny”. W każdej chwili pracownik może zostać zwolniony. Wszystko w ramach cięcia kosztów. W końcu mamy kryzys i trzeba zaciągać pas. Odbija się to na zdrowiu pracowników. Wielu z nich ma kredyty na głowie. Jeśli stracą pracę, nie będą mieli pieniędzy na spłatę długów. Jeśli nie uiszczą rat w wyznaczonym terminie to pojawią się odsetki, a te w ostateczności mogą zmienić się w pozbawienie właścicieli nieruchomości na rzecz banku. Oczywiście bez zwrotu pieniędzy, które udało się spłacić. W Polsce bezrobotny nie ma łatwo. Zasiłki są absurdalnie niskie. Więcej pijak uzbiera złomu niż dostanie zasiłku. W ciągłym strachu przez utratą pracy należy myśleć pozytywnie. Łatwo się mówi, ciężej zrobić. Jednak trzeba uciec od tego wszystkiego. Przynajmniej na tydzień lub dwa. Należy zaplanować wakacje. Kończy się sezon, jednak nie brakuje ofert last minute. Są one znacznie tańsze niż propozycje standardowe. Należy ich szukać w internecie, na stronach internetowych popularnych biur podróży. Należy unikać tych o wątpliwej reputacji. W końcu nie raz słyszy się o turystach, którzy nie mogli wrócić do kraju.
Last minute? Tylko sprawdzone biuro
What’s your reaction?
Love0
Sad0
Happy0
Sleepy0
Angry0
Dead0
Wink0