Last minute? Pomyśl o tym

Last minute? Pomyśl o tym

Nie samą pracą żyje człowiek. No chyba, że Chińczycy. Jeśli nas nazywa się ciężko pracującym narodem co można powiedzieć o nacjach Dalekiego Wschodu? Pracują oni nie raz po 14 godzin lub więcej każdego dnia, a zarabiają mniej niż Polacy. Do powszedniego użytku weszło powiedzenie, że pracują oni za miskę ryżu. To metafora, bo stawki które zarabiają Chińczycy są godne pożałowania. To nie praca, a wyzysk. Jednak nie żyjemy w tamtej części świata i mamy własne problemy. Zarabiamy znacznie mniej niż na zachodzie Europy, a za chleb płacimy niemal te same pieniądze. Każdy z nas ciężko pracuje, bo boi się że straci pracę. W końcu w naszym kraju pojawił się kryzys. Jednak nie można żyć w ciągłym strachu i skorzystać z praw pracowniczych. Jednym z nich jest prawo do urlopu. Jeśli nie dostaliśmy go w lipcu to nic straconego. Dalej możemy pojechać na wakacje. W biurach podróży w dziewiątym miesiącu roku pojawiają się oferty typu last minute. Warto z nich skorzystać. Za mniejsze pieniądze można pojechać do egzotycznych krajów. To znacznie lepsza opcja niż wakacje w polskich górach czy nad morzem bałtyckim we wrześniu. Oczywiście należy się liczyć, że cena obniży standard wykupionej usługi, jednak ciągle warto z niej skorzystać. Polacy rzadko wyjeżdżają za granicę, chyba, że do pracy.